Witam serdecznie,

W dniu 02 kwietnia 2019 r byłem gościem spotkania online, które organizowała Justyna Broniecka. O tym, kim jest Justyna, napiszę za moment. Nasze spotkanie odbyło się w formie wywiadu i spotkało się z dużym zainteresowaniem, ze strony uczestników, co bardzo mnie ucieszyło 🙂

Nie wszyscy chętni mogli wziąć w nim udział. Dostawaliśmy również prośby o jego powtórzenie. Z tego właśnie powodu zdecydowałem, że dobrze będzie, jeżeli treść naszej rozmowy zostanie opublikowana w formie wpisu na blogu. Dzięki temu z treścią naszej rozmowy będą mogły się zapoznać również inne osoby.

Kim jest Justyna Broniecka?

Justyna Broniecka Zus to nie Mus

Justyna to przedsiębiorca, menadżer. Od prawie 10 lat właścicielka i twarz marki ZUS to nie MUS. Jej misją jest edukacja i uświadamianie Klientów odnośnie systemu podatkowego.

Chce, aby przedsiębiorcy wiedzieli, jakie są możliwości oraz z czym wiążą się poszczególne wybory. Przeszkoliła już ponad 5 tys. osób.

Jest często zapraszana na konferencje, wykładowca w szkołach wyższych. Jej szkolenia i wystąpienia oceniane są jako praktyczne, użyteczne i ciekawe. Fanka logicznego myślenia oraz ułatwiania sobie życia.

Od prawie 10 lat członek międzynarodowej organizacji Toastmasters, gdzie doskonali swoje umiejętności przemawiania publicznego oraz zarządzania. Otrzymała tam najwyższy tytuł DTM (Distinguished Toastmaster). Prywatnie pasjonatka podróży, szczególnie do Afryki.

Więcej informacji o Justynie i jej aktywności znajdziesz na www.zustoniemus.pl oraz na Fanpage na Facebooku.

Czego między innymi dowiesz się z naszej rozmowy?

  1. Co to jest zdolność kredytowa i na co bank zwraca uwagę (warunki formalne, zdolność spłaty, zabezpieczenie)?,
  2. Jak sobie pomóc w budowaniu wiarygodności?
  3. Jak osobiste zadłużenie wpływa na zdolność firmową w DG i spółkach kapitałowych?
  4. Jakie są sposoby, pozwalające na zwiększenie zdolności kredytowej w firmie?
  5. Z jakich innych form finansowania można skorzystać, prowadząc firmę?

A teraz, zapraszam Cię już serdecznie do zapoznania się z wywiadem, którego udzieliłem Justynie 🙂

Justyna Broniecka Zus to nie Mus

Witam Was bardzo serdecznie na naszym webinarze! Dzisiaj naszym gościem jest Paweł Pilarczyk, który prowadzi portal internetowy pod nazwą www.jakfinansowac.pl. Paweł jest z bankowością związany od wielu lat i jakiś czas temu postanowił rzucić pracę w korporacji. Teraz prowadzi własną firmę consultingową. Pomaga osobom indywidualnym i przedsiębiorcą poruszać się w świecie finansów i biznesu. Pozyskuje środki finansowe na realizacje różnego rodzaju przedsięwzięć oraz usprawnia działanie i rozwój firm.

Paweł Pilarczyk jakfinansowac.plDziękuję za tak świetne wprowadzenie 🙂 Witam wszystkich serdecznie! Nazywam się Paweł Pilarczyk. Od ponad 15 lat pracuję w branży finansowej. Zajmowałem się wieloma obszarami, związanymi z zarządzeniem biznesem i finansami, pracując do niedawna w korporacji. Spędziłem tam sporo czasu, ale uznałem, że pójdę w stronę, w którą zawsze chciałem iść. Zacząłem się więc skupiać się na rozwijaniu biznesu swojego oraz innych osób. Chciałbym podzielić się dziś moją wiedzą i doświadczeniem w dziedzinie, którą się zajmuję – pozyskiwaniem finansowania i usprawniania sposobu działania firm.

Pawle, pytanie wprowadzające – co to jest dla instytucji bankowych zdolność kredytowa i na co banki zwracają uwagę, kiedy zwracamy się o finansowanie?

Zdolność kredytowa to umiejętność firmy bądź osoby indywidualnej do tego, by oddać pożyczone pieniądze z banku z nawiązką. Również oddając odsetki i prowizje. W momencie, gdy banki obliczają zdolność kredytową, tym samym szacują szansę na to, że pieniądze do nich wrócą oraz na to, że jeszcze na tym zarobią. Do tego służy parametr, który nazywany jest potocznie zdolnością kredytową.

Okej, to wiele wyjaśnia. Powiedz, jakie są podstawowe parametry, które określają nas zdolnymi kredytowo bądź nie?

W przypadku finansowania opartego na dochodzie banki zawsze patrzą na to, jaki jest dochód wypracowany z różnych źródeł. Firmy oraz osoby indywidualne mają różne możliwości zarobku, które bank bierze pod uwagę.

Gdybyś miał rozwinąć kwestię scoringu, co mógłbyś o tym powiedzieć? Kiedyś chciałam wziąć kredyt w banku, lecz ten nie miał do mnie żadnego zaufania ze względu na to, że nigdy nie miałam karty kredytowej czy nigdy nie wzięłam nic na raty.

Scoring to sposób oceny potencjalnych kredytobiorców. Bank ma setki tysięcy Klientów, którzy otrzymawszy kredyt, w jakiś sposób się zachowują. Spłacają go w całości, w części, spłacają go wcześniej niż ustalono. Przewidywanie, w jaki sposób zachowa się inny, podobny Klient, który ma jakąś działalność, jest w podobnym wieku czy mieszka w podobnym mieście jest właśnie tym scoringiem. To rzutuje na fakt, czy ktoś otrzyma ów kredyt, czy nie. Nie znając osoby, która stara się o kredyt bank nie wie, w jaki sposób się zachowasz i czy spłacisz kredyt, czy będziesz zalegać ze spłatami. Należałoby przygotować się wcześniej do wzięcia kredytu. Przykładowo możemy wziąć mały kredyt, kartę kredytową czy inne tego typu usługi i spłacić je jak najszybciej w celu pokazania bankowi, że jesteśmy odpowiedzialnym, wiarygodnym i sumiennie płacącym rachunki Klientem.

Pawle, czy są jakieś inne ważne punkty, na które warto zwrócić uwagę, które mogą mocno podnieść albo obniżyć scoring?

To, co wyklucza otrzymanie kredytu to przekroczenie spłaty rat kredytowych powyżej ustalonego przedziału czasowego. Jeśli bank zobaczy, że nie spłacamy kredytu przez dłużej niż powiedzmy ustalone 90 dni, to nie ma możliwości na to, że dostaniemy kolejny kredyt. Poślizgi do 30 bądź 31 dni nie są ryzykowne i tutaj nadal jesteśmy traktowani jako wiarygodny i rzetelny Klient.

Generalnie historia kredytowa i spłacanie zobowiązań w terminie ma ogromne znaczenie, rozumiem. Większość z nas ma kredyty hipoteczne, domniemam. Jeśli mamy kredyt na osobę fizyczną to jak to zobowiązanie wpływa na zdolność kredytową dla działalności gospodarczej?

Zobowiązania, które mamy jako osoby prywatne rzutują na zdolność kredytową działalności gospodarczej. Dużo zależy od kwoty kredytu oraz rodzaju kolejnego kredytu, jaki chcemy zaciągnąć. Niemniej jednak kwoty miesięcznych rat wpływają na minus – zmniejszają zdolność kredytową osoby prowadzącej działalność gospodarczą. W uproszczeniu można powiedzieć, że obciążenie prywatne równa się obciążeniu firmowemu.

Jak wygląda sytuacja w kwestii spółek kapitałowych Pawle? To są osoby prawne, które mają możliwość za pomocą reprezentanta (zarządu) wziąć kredyt. Jak wpływa zadłużenie jakiegoś segmentu – czy to zarządu, czy jednostki – na zdolność kredytową spółki?

Prywatne zobowiązania nie wpływają wprost na to, czy spółka posiada zdolność kredytową, czy nie. Spółka składa się z indywidualnych osób i każda z nich ma w biurze informacji kredytowej jakąś swoją historię i punktację. Przy założeniu, że prezes chce zaciągnąć kredyt dla spółki, ale sam ma indywidualne kredyty, jest on bezpośrednio oceniany przez bank oraz przyjmując, że ma nieodpowiednią historię kredytową, to może pojawić się kłopot przy otrzymaniu kredytu dla całej spółki.

Jeśli mówimy o kredycie zaciągniętym na spółkę – czy mit odnośnie otrzymania kredytu po dwóch latach działalności spółki jest prawdziwy? Słyszałam, że banki nie chcą z takimi młodymi spółkami współdziałać lub dają im warunki nie do przejścia, czy to prawda?

Tak i nie. Dlaczego tak? W momencie, kiedy podchodzimy do finansowania spółki, która przedstawia nam przychód, dochód i zysk bierzemy pod uwagę to, czy spółka jest w stanie na siebie zarobić. Czy ma ona taki model biznesowy, który pozwala jej generować dochód, będący źródłem spłaty kredytu. Jeżeli nie, to ten fakt dyskwalifikuje spółkę. Każdy bank ma ustalony okres stażu spółki, czyli nie możemy wziąć kredytu na spółkę, która ma na przykład dwa lub trzy miesiące – minimalny okres stażu trwa dwanaście miesięcy, a dwadzieścia cztery miesiące to standard przy rozważaniu udzielenia kredytu.

Dlaczego nie? Jeżeli wnioskujemy w banku o finansowanie dla nowo powoływanego przedsięwzięcia (projektu), to okres stażu działania firmy nie ma znaczenia. Wręcz przeciwnie. Banki wymagają, żeby oddzielić ryzyko realizowanego przedsięwzięcia od dotychczasowej działalności. W tym celu tworzona jest właśnie tzw. Spółka celowa. W takiej sytuacji ważne jest, co będzie zabezpieczeniem takiego kredytu. Czy będą to tylko przepływy finansowe generowane przez taką spółkę, czy również jakieś zabezpieczenia rzeczowe – np. nieruchomości.

Jeżeli chodzi o kolejne tematy, to czy istnieją takie produkty bankowe, gdzie dużo bardziej brany jest pod uwagę obrót a nie dochód? Czyli jak dużą gotówką firma obraca, a nie jak duży generuje dochód? Pytanie brzmi jak ma się ta relacja obrotu do dochodu na ile ma rzeczywiście ten obrót znaczenie?

Tutaj mówimy o czymś takim jak metody (scenariusze) wnioskowania o kredyt na podstawie dochodów i obrotów na koncie. Jest scenariusz oparty o sam dochód oraz taki, który uwzględnia również o obrót. Obrót na koncie firmowym można jednak zrobić na kwotę wielu milionów złotych. Wprawny analityk od razu odkryje, z czego ten obrót wynika. Dlatego zalecana jest ostrożność w próbie brania kredytu opartego tylko o obrót na koncie. Obrót może być “oczyszczony” – to znaczy, bank nie uwzględni wszystkich operacji na rachunku, tylko ich część. Wartość potencjalnie możliwego finansowania może być wtedy znacząco niższa. Wszystko jest przez banki bardzo dokładnie badane, co pozwala na zweryfikowanie, czy obrót jest faktyczny czy może transakcje były “sztuczne”, na przykład przelewy między firmami tego samego właściciela lub między kontem osobistym a firmą.

Pawle, zastanawiam się, czy jeśli mamy dochód za ten rok, natomiast rozliczamy sobie stratę za lata poprzednie w rozliczeniu rocznym, bo mamy takie prawo podatkowe, to czy w tym momencie bank bierze zysk rzeczywisty wygenerowany w danym roku, czy bierze kwotę księgową?

Bank zawsze bierze niższą kwotę. W tym przypadku weźmie pod uwagę kwotę księgową. W tym momencie realnie opieramy się na kwocie księgowej, gdyż mamy do tego prawo i możemy to robić. Możemy też odpowiednią ilość tej straty rozliczać. Bank patrzy zawsze, na najniższy parametr.

Czyli najlepiej jest nic nie robić, złożyć papiery do banku, a następnie korektę?

Teoretycznie, można by było i tak zrobić, ale jest nie rekomenduję takiego sposobu! Pytanie, co zrobi urząd skarbowy jak przyjdzie na kontrolę i spadzi szczegółowo operacje, o których wspomniałaś…?

co to jest zdolność kredytowa

Wróćmy do naszej listy TIP’ów pozwalających na zwiększenie zdolności kredytowej. Co możesz nam zdradzić o stosowaniu amortyzacji?

Banki bardzo lubią amortyzację. Jest to jedyny koszt, który zwiększa zdolność kredytową firmy. To, co możemy zrobić, to mając działalność gospodarczą, możemy wnieść do niej tak zwanym aportem nieruchomość (na przykład mieszkanie) i dokonywać przyspieszonych odpisów amortyzacyjnych. Amortyzacja może dotyczyć nowych, jak i starszych nieruchomości. W przypadku przyspieszonej amortyzacji mieszkanie warte np. 200 000 zł możemy amortyzować stawką o wartości 10%. W skali roku jesteśmy w więc w stanie odpisać sobie 20 000 zł w koszty. To powoduje, że jeżeli mamy działalność gospodarczą i mamy dochód o wartości 20 000 zł to nasza zdolność kredytowa liczona przez bank będzie obliczana na podstawie kwoty 40 000 zł (20 00 dochodu i 20 000 amortyzacji). 

Firma z niewielkim dochodem i wykazywaną amortyzacją ma więc o wiele wyższą zdolność kredytową. Więcej na ten temat można poczytać w jednym z moich artykułów na blogu.

Kredyt na firmę – co musisz wiedzieć, zanim go zaciągniesz?

Przejdźmy teraz do zobowiązań pozabilansowych, takich jak na przykład leasing. Powiedzmy, że firma bierze w leasing auto, bądź jakąś część maszyn produkcyjnych, na przykład drukarkę. Firmy leasingowe zabezpieczają się wekslem, który brany podpisywany przez członka zarządu firmy. To normalna taktyka czy jakieś moje złe doświadczenia?

Wiesz co? To raczej jest normalna rzecz. Jeśli używamy jakiejś rzeczy, to płacimy za nią czynsz (miesięczne raty leasingowe). W momencie, kiedy to właśnie firma leasingowa kupuje tą rzecz, a my z niej korzystamy i za nią zapłacimy (co jest istotą leasingu operacyjnego) to w momencie gdybyśmy przestali płacić, to właśnie firma leasingowa zostaje z tym środkiem trwałym. Miałaby wtedy przedmiot, którego nie potrzebuje i albo by go sprzedała, albo nie. Gdyby nawet go jednak sprzedała to i tak mogłaby nie odzyskać wszystkich wydanych pieniędzy. Wtedy zwrociłaby się i tak do osoby/firmy korzystającej z danej rzeczy o uregulowanie należności. Jednym ze sposobów, żeby to zrobić szybko i skutecznie jest właśnie weksel. Na jego podstawie sąd bardzo szybko wdaje nakaz zapłaty. 

Leasing – coraz popularniejsza forma finansowania

Jeśli dobrze się orientuję to gwarancje bankowe, które stanowią kolejny punkt naszej rozmowy, podobnie jak leasing, zgadza się?

W tym sensie, że nie obciążają zdolności kredytowej firmy, to tak. To bardzo dobre rozwiązanie dla firmy, która na przykład nie chce przeznaczać (zamrażać) własnych środków na kaucję zabezpieczającą realizację danego kontraktu. Kontrahent takiej firmy, który widzi gwarancję bankową, ma pewność, że dany kontrakt zostanie zrealizowany. Bank wykonawcy (zleceniobiorcy) to gwarantuje. 

Pawle, kolejny temat jest dla mnie kompletnie obcy. Dotyczy funduszy poręczeniowych. Jak podchodzą one do naszej zdolności finansowej, możliwości spłacania zobowiązań?

Fundusze poręczeniowe to instytucje, które specjalizują się w umożliwianiu mniejszym firmom dostęp do finansowania. Zabezpieczają się na środkach trwałych (nieruchomościach, maszynach i innych) oraz korzystają z zabezpieczeń osobowych (weksla, poręczeń osobistych). Ten temat jest dość rozległy i nadaje się na napisanie osobnego artykułu. Fundusze poręczeniowe wykorzystują tego typu zabezpieczenia, których np. nie chcą przyjąć banki. Działają one bardziej elastycznie. 

No dobra. Mamy jeszcze takie trudne słowo jak sekurytyzacja, na czym to polega?

Wyjaśnię to pojęcie standardowo na przykładzie banku i kredytu hipotecznego. Bank udziela takiego kredytu, a Klient go spłaca. Kiedy mamy Klientów, którzy nie spłacają, to bank nie czeka, aż sytuacja się odmieni i sprzedaje te kredyty (tak zwaną wierzytelność) do firmy zewnętrznej. Takimi firmami, które odkupują od banków wierzytelności są np. fundusze inwestycyjne (sekurytyzacyjne) lub kancelarie prawne. 

Bank otrzymuje wtedy gotówkę, a Klient, który nie spłacał kredytów zostaje przejęty przez firmy windykacyjnej, bądź kancelarię prawną. Sama sekurytyzacja polega na tym, że zobowiązanie jest zamieniane na papiery wartościowe, które są dopuszczane do obrotu rynkowego i mogą być dalej sprzedawane. Odpowiada za to instytucja, która przeprowadza taki proces (fundusz sekurytyzacyjny).

Jak zwiększyć zdolność kredytową w firmie

Definicja mimo wszystko świetna, dziękuję! Przejdźmy teraz do pozostałych, innych form finansowania. Mamy na liście jeszcze kilka form finansowania, ale my w tym momencie zatrzymamy się na faktoringu. Nie wszystkie branże biorą pod uwagę takie finansowanie. Podziel się z nami proszę wiedzą i doświadczeniem, które posiadasz na temat faktoringu.

Faktoring to inaczej mówią usługa “odmrażania gotówki”. Mówię o tym właśnie w ten sposób, żeby łatwiej zapadało w pamięć. Tak jak mówiliśmy o należnościach, że to pieniądz zamrożony to faktoring jest instrumentem, który je zamienia na żywą gotówkę. Przykładowa transakcja może wyglądać tak, że ja wystawiam fakturę kontrahentowi, który wymaga ode mnie sześćdziesięcio dniowego terminu płatności. Przez ten okres musiałbym czekać ze swoimi pieniędzmi. Lepiej będzie, gdy wezmę tę fakturę, pójdę do firmy faktoringowej, która odkupi ode mnie taką fakturę. Firma faktoringowa przeleje na moje konto pieniądze z tytułu płatności za tą fakturę (z reguły 80% wartości kwoty faktury) i następnie będzie oczekiwała na zapłatę od mojego kontrahenta. To w dużym uproszczeniu. Na temat faktoringu napisałem na blogu obszerny artykuł, do którego przeczytania serdecznie zapraszam.

Faktoring, czyli gotówka na koncie zaraz po wystawieniu faktury

Rozmawialiśmy właśnie o faktoringu, a co powiesz nam na temat crowdfundingu? Wiele osób kojarzy portale pokroju “Polak Potrafi” oraz możliwość swego rodzaju zbierania pieniędzy na własne potrzeby. Czy mógłbyś rozjaśnić nam to pojęcie?

Oczywiście! W nazwie tej formy finansowania znajduje się słowo “crowd”, co z angielskiego oznacza “tłum”. Oznacza to więc sposób finansowania polegający na zebraniu środków finansowych od przysłowiowego “tłumu”. Innymi słowy, zrzutka na dużą skalę. Jest to coś, co funkcjonuje bardziej na rynkach zachodnich aniżeli w Polsce, ale mimo wszystko zaczyna pojawiać się również u nas. Schemat działania tego rodzaju finansowania w obszarze nieruchomości polega na tym, że mamy na przykład 10 inwestorów. Składają się oni np. na to, by kupić jedną kamienicę, remontują ją, komercjalizują i sprzedają. Następnie dzielą zyskiem.

Grupowe inwestowanie w nieruchomości – zakup części nieruchomości i zwrot 10% w skali roku

Przechodzimy teraz do funduszy Jeremie, które nazywają się tak w Wielkopolsce. Każde województwo ma inną nazwę tego funduszu, ale chodzi w nich dokładnie o to samo.

Tak, to są fundusze z europejskiego funduszu wsparcia dla mikro i małych przedsiębiorstw. Ideą Jeremie jest wzbudzenie konkurencyjności na rynku wśród małych i średnich firm. Również zaktywizowanie ich w tych obszarach Europy, na których mają utrudniony dostęp do pozyskiwania finansowania. Są to pożyczki z niskim oprocentowaniem (np. od 1,25%), które nie są uzależnione od stawek referencyjnych WIBOR, tylko posiadają stałe oprocentowanie. Działają więc inaczej niż banki komercyjne. Są określone programy, które posiadają pewne pule funduszu do wydania w określonym czasie. Instytucje, które się zajmują dystrybucją tego typu funduszy to pośrednicy finansowi, wybrani przez PARP (Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości) W Wielkopolsce jest to min.  WARP (Wielkopolska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości). Sposoby i zasady działania funduszy Jeremie również opisywałem u siebie na blogu. Zapraszam serdecznie do zapoznania się również i z tym materiałem. Myślę, że warto 🙂

JEREMIE – pożyczka dla firmy w polskich złotych od 1,23% rocznie!

Pawle, powiedz, jak pracujesz, co możesz nam zaproponować i w czym pomóc.

Ja pracuję projektowo. Realizuję na przykład transakcje związane ze sfinansowaniem nabycia jakiejś większej lub mniejszej nieruchomości czy pozyskaniem dla firmy kredytu na określone inwestycje. Często są to transakcje wielomilionowe. Współpracuję również z kilkoma osobami, które pomagają mi w “ułożeniu” danej transakcji kredytowej, leasingowej czy faktoringowej. Teraz na przykład w Poznaniu będę realizował projekt kupna większej nieruchomości, do którego zaprosiłem kancelarię prawną. To nie jest tak, że sam wszystko wiem. Raczej działam w określonych grupach projektowych z doświadczonymi ludzi, z którymi wymieniamy się doświadczeniami i wiedzą. Ten sposób pracy bardzo mi się sprawdza. Więcej o tym, co oferuję i czym się zajmuję, można zobaczyć na stronie mojego bloga oraz na Facebooku. Podaje bezpośrednie adresy w prezentacji tego webinaru. 

To ogrom usług oraz wiedzy, jaki oferujesz! Pawła możecie spotkać na Facebooku – www.facebook.com/jakfinansowac/, na jego stronie internetowej – https://www.jakfinansowac.pl/wspolpraca/ i pod adresem e-mail: jakfinansowac@gmail.com.

Tak jest, jak najbardziej się zgadza.

Pawle, serdecznie Ci dziękuję za obecność i wyjaśnienie mi, słuchaczom oraz czytelnikom wszystkich kwestii związanych z bankowością, kredytami, zdolnościami kredytowymi oraz wszystkimi innymi pojęciami.

Ja również bardzo Ci dziękuję.

Do usłyszenia, cześć!

Odbierz dostęp do 30 kalkulatorów i checklist

Oblicz ratę kredytu, wzrost wartości Twojej nieruchomości i wiele, wiele więcej!

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych GetResponse ( more information )

Twój adres e-mail jest u mnie bezpieczny. Możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.